Ageizm – problem nie tylko na rynku pracy

Niechęć i dyskryminacja niektórych osób ma miejsce z różnych powodów. A to z powodu wyglądu, a to z powodu wyznania, poglądów politycznych, pochodzenia, koloru skóry czy niepełnosprawności. Istnieje jednak także zjawisko dyskryminacji ze względu na wiek. Tak, jak dyskryminacja niepełnosprawnych to ableizm, dyskryminacja ze względu na wiek określana jest jako ageizm. Najbardziej ageizm jest widoczny na rynku pracy, ale nie tylko. Kiedy i gdzie jeszcze? I dlaczego tak bardzo dotyczy osób autystycznych?

Ageizm w dzieciństwie i młodości – przyjaźnie/związki

Dzieci też potrafią dyskryminować ze względu na wiek. Nastolatek nie chce się już bawić z dziećmi młodszymi niż 10 lat. Jednak dorośli także potrafią stosować ageizm np. urządzając konkursy dla dzieci tylko od albo do konkretnego wieku. Do tego należy dodać wiele rzeczy dostępnych tylko dla dorosłych, przez co wiele dzieci chciałoby już być dorosłe, bo nie czują się dobrze z tymi wszystkimi zakazami i ograniczeniami. Pamiętam jak mnie też to denerwowało, że to czy tamto jest tylko dla dorosłych albo dla większych dzieci ode mnie. Często też mam wrażenie, że niektóre programy telewizyjne czy filmy oznaczane są na wyrost jako tylko dla dorosłych lub od 16 lat i mimo tych oznaczeń i tak ogląda je wiele dzieciaków.

Ageizm jest widoczny także wśród osób szukających drugiej połówki. Z jednej strony nie są traktowane normalnie związki z dużą różnicą wieku. Z drugiej jednak określanie bardzo konkretnych przedziałów wiekowych, w jakich szuka się kogoś, też jest przejawem ageizmu. Np. to, jak ktoś chce tylko kogoś starszego od siebie, dyskryminuje osoby młodsze. Tak samo źle traktowane są osoby, które w starszym wieku zostają rodzicami. To ich sprawa, kiedy chcą mieć dzieci. Nie powiem, że ja też nie bardzo rozumiem rodzicielstwo w wieku, w którym mogłoby się być już dziadkami, ale jeśli medycyna pozwala na takie możliwości albo w przypadku mężczyzn natura, to wybór danej osoby i nic nikomu do tego.

Ageizm na rynku pracy

Tutaj ageizm jest widoczny najbardziej. Pracodawcy nierzadko piszą w ofertach, że szukają tylko młodych i doświadczonych, a i zdarzają się oferty z konkretnymi przedziałami wiekowymi. Do tego należy dodać problemy osób w wieku od 40+ do wieku emerytalnego na rynku pracy. Dziś coraz trudniej o dobrą pracę, zwłaszcza jak jest się w takim właśnie wieku i straci pracę wykonywaną przez wiele lat. Pracodawcy boją się, że im starsza osoba, tym gorzej u niej ze znajomością nowych technologii, oprogramowań czy języków. Do tego dochodzą obawy pracodawców o stan zdrowia takich osób, bo z wiekiem rośnie ryzyko problemów zdrowotnych, zwłaszcza tych poważnych. Szkoda, że zapomina się o tym, że właśnie im starsza osoba, tym większe doświadczenie, a to powinno być ważniejsze, niż sam wiek.

Ageizm w stosunku do osób starszych

Osoby starsze doświadczają ageizmu nie tylko na rynku pracy. Doświadczają go na co dzień, zwłaszcza ze strony młodzieży, która zapomina o tym, że też kiedyś się zestarzeje. Przejawami ageizmu w stosunku do starszych osób są np.:

  • wyśmiewanie osoby starszej z powodu jej stanu zdrowia, sprawności;
  • nieustąpienie pierwszeństwa, miejsca w autobusie/tramwaju;
  • wyśmiewanie zainteresowań osób starszych, uznawanie za staroświeckich;
  • wyśmiewanie braku znajomości języków obcych czy braku umiejętności obsługi komputera, smartfona, internetu;
  • urządzanie wydarzeń niedostępnych dla starszych osób (np. tylko dla młodzieży, tylko dla osób do 30 albo 40 roku życia);
  • pozostawianie starszych osób samotnych, bez pomocy, pozbywanie się ich poprzez oddawanie do ośrodków, domów opieki, uznawanie starszych, schorowanych seniorów za problem.

Nie można zapominać o tym, że sami kiedyś będziemy starzy, i że sami wtedy też nie chcielibyśmy być tak traktowani. Jeśli ktoś przejawia ageizm powinien pamiętać, że ani się nie obejrzy, a sam padnie ofiarą ageizmu ze strony młodszych od siebie i nie będzie to miłe.

Ageizm a autyzm

Ten akapit jest właściwie najważniejszy w tym wpisie. Dlatego właśnie postanowiłam na koniec miesiąca świadomości autyzmu ten temat poruszyć. Poniekąd dotyczy on także ageizmu w stosunku do osób starszych. Postęp, jeśli chodzi o świadomość i wiedzę o autyzmie, jest ogromny. Zdarzają się jeszcze źródła podające, a przez to osoby uważające, że autyzm dotyczy głównie dzieci czy chłopców, ale wreszcie jest też świadomość, że autyzm ma się od urodzenia do końca życia, i że dotyczy też dziewczyn. Mimo tego jednak zjawisko ageizmu jest tu bardzo widoczne. Na diagnozę, terapię i pomoc największe szanse mają dzieci, i specjaliści nawołują, aby diagnozować nawet niemowlaki, co jest dziwne, bo podstawą do diagnozy są objawy, których nie da się zaobserwować u niemowlaka. Tymczasem mimo świadomości, że autysta zostaje autystą na całe życie oraz tego, że dawniej pojmowano autyzm jako poważną chorobę i nie było wiedzy o tym, że ma też łagodniejsze oblicza, przez co wiele dzieci nie uzyskało diagnozy, dorośli autyści jakby nie istnieli.

No, może nie wszyscy. Istnieją dorośli autyści, którzy dostali diagnozę w dzieciństwie lub w latach nastoletnich, bo mieli szczęście dorastać już w czasach, kiedy wiedza o łagodniejszym autyzmie zaczęła się zwiększać i zaczęto diagnozować ZA czy autyzm wysokofunkcjonujący. Jest to tak zwane pokolenie Z, czyli roczniki 2006-1994/5 – osoby w wieku od 18 do 30 lat. Osoby powyżej 30 roku życia i starsze jakby nie istniały. Przez to, że na diagnozę w dzieciństwie nie mieliśmy szans i przez to, że samorzecznicy to w większości młode osoby, nawet jeszcze przed 30, nie istniejemy dla systemu. Istnieją tylko najmłodsi dorośli, bo mają diagnozy, bo wg systemu to oni wymagają największego wsparcia ze względu na to, że wchodzą w dorosłe życie, na rynek pracy i najczęściej w takim wieku wchodzą w związki i zakładają rodziny, zostają rodzicami. Nie jest to do końca prawda.

Zapomina się o tym, że przez obecną sytuację i koszty życia coraz więcej osób zwleka z zakładaniem rodziny i posiadaniem dzieci. Coraz częściej ludzie zostają rodzicami grubo po 30, a nawet po 40 roku życia. Zapomina się, że im starsi rodzice, tym większe prawdopodobieństwo autyzmu u dziecka i o tym, że gdy przynajmniej jeden z rodziców jest autystyczny, często diagnozę dostaje i dziecko. Tylko często jest to w odwrotny sposób – dziecko dostaje diagnozę i dzięki temu rodzic orientuje się, że sam ma autyzm. To samo dotyczy dziadków, którzy o swoim autyzmie dowiadują się po diagnozie wnuków. Niestety takie osoby wg systemu nie istnieją. Bardzo trudno takim osobom uzyskać diagnozę, a terapii i pomocy nie ma dla nich żadnej. Artykuły, książki czy inne źródła mówią głównie o dzieciach i młodych osobach, a o osobach po 30, nie mówiąc o starszych, ani słowa. Tymczasem to właśnie ta grupa wymaga największego wsparcia.

Nawet neurotypowi mają problemy ze znalezieniem pracy po 40 czy 50, a co dopiero autyści, którzy są często nieświadomi, że to właśnie to. Właśnie te osoby zostają rodzicami, dziadkami i są narażone na utratę pracy. Dla autystyka każda zmiana w życiu jest trudna, nawet zostanie rodzicem, dziadkiem, zmiany w wyglądzie, zmiany sytuacji w świecie, otoczeniu, zachodzące z biegiem lat, czy zmiany stanu zdrowia, utrata bliskich osób, bo dziadkowie czy rodzice nie żyją wiecznie. Tymczasem tematu starości w spektrum nie porusza nikt z osób piszących o autyzmie. A do tego jeszcze różne źródła, książki, czy spotkania, wydarzenia, kierowane są głównie do młodych dorosłych. Tych, którzy diagnozy mają i już otrzymali pomoc. A osoby od 30 roku życia wzwyż, bez górnej granicy, są pozostawione same sobie. To także jest ageizm i to perfidny. Musimy to widzieć i zwracać na to uwagę, póki jesteśmy młodzi, bo musimy mieć świadomość, że nas też czeka ta starość w spektrum i nie chcielibyśmy zostać wtedy sami, wylądować w niekomfortowym domu opieki czy szpitalu itd. Dlatego o tym trzeba głośno mówić.

Wiek to tylko liczba

„Wiek to tylko liczba”, „W starym ciele młody duch” – te powiedzenia nie istnieją bez powodu. Nikt nie jest coraz młodszy, ale mentalnie staramy się nie starzeć. Zmieniamy się, mądrzejemy, dojrzewamy, ale wciąż mamy w sobie nawet coś z dziecka. Skąd więc ten ageizm i po co? Każda osoba w każdym wieku powinna mieć zapewnione wszystkie potrzeby i móc godnie żyć i robić wszystko – spełniać marzenia, spełniać się zawodowo, realizować swoje pasje. Nie oceniajmy i nie odrzucajmy nikogo ze względu na wiek, bo sami też nie chcielibyśmy zostać odrzuceni tylko dlatego, że jesteśmy za starzy albo za młodzi.

U mnie nie ma żadnego ageizmu, dlatego moja oferta usług oraz oferta kursu, na który zapisy trwają do końca tygodnia, skierowana jest do wszystkich, bez względu na wiek. Copywriting, dziennikarstwo to zawód dla każdego, również dla osób autystycznych, więc zapraszam. Tu każdy może poczuć się ważny i potrzebny. 🙂

_______________________________________________________

Utrzymanie bloga też kosztuje. Jeśli więc podoba Ci się to, co piszę, postaw mi symboliczną kawę, która doda mi energii i bardzo pomoże w rozwoju bloga, który jest moją pracą i pasją. Będę Ci bardzo wdzięczna za docenienie i wsparcie, a jak mogę okazać Ci wdzięczność – zobacz tutaj!

Postaw mi kawę na buycoffee.to