Susza w natarciu, czyli jak oszczędzać wodę

Susza daje się nam we znaki już każdego roku. Lata są coraz gorętsze i coraz mniej deszczowe, a jak już zdarzają się deszcze, to punktowe i ulewne, bo pochodzą głównie z burz, które są coraz gwałtowniejsze. Od lat wiadomo, że wody pitnej jest na świecie coraz mniej i jeśli nie zaczniemy jej racjonalnie używać, może jej zabraknąć. IMGW we wpisie na Facebooku podało sposoby na oszczędzanie wody, które są z jednej strony dobre i potrzebne, ale z drugiej nieco kontrowersyjne. Jak oszczędzać wodę, żeby nam jej nie zabrakło?

1. Nie marnujmy zimnej wody

Ta rada jest bardzo dobra. W miastach, gdzie w blokach jest centralna ciepła woda (tak jak u mnie), trzeba chwilę poczekać aż zacznie lecieć ciepła. Tę zimną wodę, którą trzeba spuścić, aby poleciała ciepła, warto zebrać do jakiegoś wiaderka albo garnka i wykorzystać. Można ją użyć do podlania kwiatków, dać zwierzakom do picia albo użyć nawet do mycia czy płukania naczyń albo do sprzątania. Sposobów jest mnóstwo. Nie ma lepszego sposobu na to, jak oszczędzać wodę, od tego, żeby jej po prostu nie marnować.

2. Zakręćmy wodę podczas mycia rąk czy zębów

Myjąc ręce trzeba je namydlić i przez pewien czas pocierać dłonie o siebie. Na tę chwilę warto zakręcić wodę i odkręcić ją tylko po to, by szybko opłukać dłonie. Podobnie przy myciu zębów woda nie musi lecieć przez cały czas, a my nie musimy nabierać jej bezpośrednio w usta. Najlepiej nalać sobie wodę do kubka i zakręcić kran. I uczmy tego swoje dzieciaki, które już same dbają o swoją higienę!

3. Bierzmy prysznic, zamiast długiej kąpieli

I to jest moim zdaniem jeden z kontrowersyjnych pomysłów IMGW na to, jak oszczędzać wodę. Niektórzy ludzie uwielbiają relaksującą kąpiel w wannie z bąbelkami. Lubią sobie poleżeć, odprężyć się, a nawet użyć olejków zapachowych. Tymczasem bardziej ekologiczny jest szybki prysznic. Z jednej strony to prawda, ale moim zdaniem zależy to od tego, ile czasu pod tym prysznicem spędzimy. Jeśli ktoś bierze prysznic przez pół godziny, zmarnuje podobną ilość wody, co na normalną kąpiel.

4. Myjmy naczynia w zmywarce lub napuśćmy wody do zlewu

To kolejny bardzo kontrowersyjny pomysł IMGW. Zmywarki owszem zużywają mniej wody niż człowiek, myjąc naczynia tradycyjnie, ale należy pamiętać, że nie wszystko można włożyć do zmywarki. Ponadto IMGW radzi, aby nie myć pojedynczych naczyń, a uzbierać ich więcej. Sorry, ale mycie naczyń nie należy do ulubionych zajęć chyba nikogo. Ja wolę myć naczynia na bieżąco, aby po jedzeniu do mycia zostało jak najmniej. Poza tym nie sądzę, aby w zaoszczędzeniu wody na ręcznym myciu pomagało to, że na naczyniach długo czekających na umycie zasychają resztki jedzenia, przez co są trudniejsze do usunięcia. Myjmy więc naczynia ręcznie, na bieżąco, póki zabrudzenia są świeże. A myjąc więcej naraz nalejmy sobie wody do zlewu. Możemy też użyć zimnej wody, zamiast czekać aż poleci ciepła.

5. Nie podlewajmy ogrodu

To najbardziej kontrowersyjna rada IMGW, które twierdzi, że ogród „ma smaka” na deszcz. Tylko co poradzić na to, że tego deszczu jest coraz mniej, jest nieregularnie i zwykle jest ulewny, przez co mało co wsiąka w ziemię, tylko wszystko gdzieś spływa zamulając wszystko. Po deszczu zaś zaraz wychodzi słońce i wszystko momentalnie paruje. Jeśli deszczu nie ma, to trzeba podlewać, żeby rośliny mogły rosnąć. Do podlewania zużywajmy wodę zimną spuszczoną do wiaderka podczas czekania na ciepłą albo wodę po myciu naczyń czy sprzątaniu, o ile nie używaliśmy detergentów. Jeśli zaś mamy dzieci i rozkładamy im basenik na polu/dworze, wieczorem, zamiast wylewać z niego wodę, zużyjmy ją właśnie do podlewania. No i pamiętajmy o umiarze i np. nie zostawiajmy w ogrodzie wbitego zraszacza i włączonej wody przez cały dzień. Nie podlewajmy też wtedy, gdy spodziewamy się deszczu. IMGW proponuje również zbieranie deszczówki. Dobry pomysł, ale nie w obecnych czasach, kiedy deszczu jest mało i nie ma czego za bardzo zbierać. Jednak warto próbować i jak się uda, wykorzystać ją do podlewania w suchym okresie.

6. Oszczędzajmy wodę piorąc i korzystając z toalety

Włączajmy pralkę tylko wtedy, kiedy mamy na tyle prania, aby ją napełnić. Ponadto ustawiajmy programy eko, które oszczędzają wodę i zużywają jej około 30 l, podczas gdy standardowe programy zużywają aż 100 l. Kolejna sprawa to toalety. Tutaj też oszczędzajmy wodę. Pomoże w tym dobra spłuczka, a także rozsądek. Jeśli w domu mieszka kilka osób, to np. rano, kiedy z łazienki korzystają jedna po drugiej, niech wodę spuści tylko ta, która będzie ostatnia.

7. Oszczędzajmy prąd

To może zaskoczyć, ale można oszczędzać wodę oszczędzając prąd. Do produkcji energii elektrycznej zużywane są ogromne ilości wody, więc oszczędzając prąd poprzez wyłączanie urządzeń nieużywanych lub kupowanie energooszczędnych, oszczędzamy także wodę. Podobnie jest z ubraniami. Zarówno ich produkcja, jak i utylizacja zużytych czy niesprzedanych pochłania mnóstwo wody. Dlatego kupujmy ubrania na dłużej, nie pozbywajmy się ich tak szybko, a jak już, to oddajmy je potrzebującym. Te mocno zużyte zaś możemy wykorzystać w domu na szmatki do sprzątania albo przerobić. Np. spodnie z dziurą na kolanie można obciąć i przerobić na krótkie spodenki. Ponadto nie wyrzucajmy ubrań lekko uszkodzonych. Zepsuty suwak można wymienić, przyszyć nowe guziki albo łatę na dziurę, a do zbyt luźnych spodni czy spódnicy wciągnąć gumkę.

8. Sprzątajmy i myjmy naczynia ekologicznie

To też może zaskoczyć, bo niby jak oszczędzać wodę w ten sposób, skoro i tak jest potrzebna. Tymczasem nie dość, że naturalne sposoby utrzymania czystości (ocet, soda, kwasek cytrynowy, sok z cytryny) są w pełni bezpieczne dla zdrowia, to jeszcze pomagają właśnie oszczędzać wodę. Chodzi tu o to, że detergenty właśnie są niezdrowe i dlatego woda z nimi nie nadaje się do ponownego użycia. Nadaje się tylko do wylania. Tymczasem po użyciu naturalnych sposobów wodę można ponownie wykorzystać np. do podlania roślin. Uwaga! Nie wylewajmy też wody po gotowaniu ziemniaków, ryżu czy makaronu lub po gotowaniu czy pieczeniu czegoś w kąpieli wodnej! Kiedy wystygnie również możemy ją wykorzystać. Ważnym sposobem na to, jak oszczędzać wodę, jest też gotowanie ryżu czy kaszy luzem, a nie w torebkach, bo gotowanie w torebkach wymaga dużo więcej wody niż to, co wchłania sam produkt.

Jak widać, sposobów na to, jak oszczędzać wodę, jest mnóstwo. Trzeba tylko chcieć, myśleć i pamiętać. A warto, bo już w niektórych miejscach na świecie zaczyna brakować wody. Aha, jeszcze jedno – przeciwdziałać suszy pozwala też utrzymanie roślinności, dlatego warto ograniczyć koszenie trawników. Ograniczyć, a nie zaprzestać całkiem kosić, o czym pisałam w ostatnim felietonie.

______________________________________________

Utrzymanie bloga też kosztuje. Jeśli więc podoba Ci się to, co piszę, postaw mi symboliczną kawę, która doda mi energii i bardzo pomoże w rozwoju bloga, który jest moją pracą i pasją. Będę Ci bardzo wdzięczna za docenienie i wsparcie. 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to