Jesień i zima – ten trudniejszy czas w roku

Kiedy chodziłam do szkoły wydawało mi się, że wakacje lecą stanowczo za szybko, a rok szkolny niesamowicie się dłuży. Teraz, kiedy już dawno zakończyłam moją edukację mam wrażenie, że lato mija jeszcze szybciej niż wtedy, a jesień i zima się dłużą, choć czas ogólnie leci jak błyskawica. Ten dłużący się okres jesienno – zimowy jest znacznie trudniejszy od wiosenno – letniego pod wieloma względami. Postanowiłam więc przypomnieć kilka ważnych kwestii związanych z tym właśnie okresem.

Krótkie dni i długie wieczory

Dni są coraz krótsze i coraz wcześniej zapada zmrok. Ostatecznie po zmianie czasu na zimowy ciemno będzie się robiło już po 16. Dla wielu dzieci chodzących do szkoły oraz dorosłych pracujących poza domem będzie to oznaczało znów pobudkę i wyjście z domu po ciemku, a później także po ciemku powrót. Musimy więc koniecznie pamiętać o zasadach poruszania się po zmroku, zwłaszcza w półmroku, kiedy już jest dość ciemno, ale uliczne oświetlenie jeszcze się nie świeci. Piesi i rowerzyści koniecznie muszą pamiętać o odblaskach! Do wyboru są opaski na ramię czy kamizelki odblaskowe. Zawsze można też kupić kurtkę czy nawet buty z elementami odblaskowymi. Osoby chcące podróżować po zmroku rowerem, oprócz odblasków muszą zadbać o odpowiednie oświetlenie rowerów. Jeśli komuś popsuły się światła, w sklepach rowerowych, a nawet w hipermarketach w działach rowerowych z akcesoriami można kupić lampki do zakładania na pojazd. W zestawie są zarówno lampki przednie i tylne.

Kolejna bardzo ważna uwaga dotyczy kierowców. Niestety nie ma oficjalnego zakazu, a być powinien. Chodzi o używanie świateł długich, które mocno oślepiają innych uczestników ruchu. Długie światła konieczne są w miejscach, gdzie widoczność jest ograniczona przez brak oświetlenia ulicznego, a więc tam, gdzie drogi prowadzą przez pola i lasy. Jednak w terenie zabudowanym, gdzie drogi są odpowiednio oświetlone ich stosowanie powinno być absolutnie zakazane. Niestety nie jest, a mnóstwo kierowców nie pamięta o tym, że nie powinni używać długich świateł.


Ach te grzyby

Jesienią każdy lubi chodzić na grzyby. Jednak wiele osób wciąż zbiera je nieostrożnie i ciągle w mediach słychać o zatruciach grzybami. Pisałam już o bezpiecznym zbieraniu grzybów TUTAJ, ale jeszcze raz przypominam. Nie znamy się na grzybach? Zbierajmy tylko te bez blaszek, bo wśród nich nie ma grzybów silnie trujących. Uważać trzeba jedynie na borowiki szatańskie i goryczaki. Korzystajmy z atlasów grzybów albo rozpoznających grzyby aplikacji w telefonach. Pamiętajmy jednak, że aplikacja też może się pomylić!

Sezon na choroby

Jesień i zima to także czas sezonowych chorób. To właśnie w tym czasie przeziębień czy zachorowań na grypę i inne sezonowe choroby jest znacznie więcej niż w okresie wiosenno – letnim. Jak sobie z nimi radzić i co robić, jak dopadnie grypa pisałam TUTAJ podając sposoby stosowane przeze mnie i odradzając bieganie do lekarza i apteki. Niestety obecnie do sezonowych chorób dołączyła nowa – covid 19. Pandemia nie chce się skończyć. To było do przewidzenia, że wirus zostanie sezonowo, nawet jeśli większość Polaków się zaszczepi, bo nigdy nie zaszczepią się wszyscy. Dlatego musimy teraz być przygotowani na to, że nawet zdrowi zostaniemy uziemieni w domach. Nie, nie przez kolejny lockdown i nie wszyscy. Tylko ci, którzy wylądują na kwarantannie, a wraz ze wzrostem zachorowań i osób na kwarantannie będzie więcej. Pamiętajmy o maseczkach, dezynfekcji i dystansie od nieznajomych w miejscach publicznych. Tylko to może pomóc uniknąć zakażenia.

Okres grzewczy: czas – start

Jesień i zima to również okres zimniejszej znacznie niż latem aury, przez co nastaje konieczność ogrzewania mieszkań, by było nam ciepło. Niestety wraz z rozpoczęciem okresu grzewczego wzrasta w mediach ilość informacji o pożarach i zatruciach tlenkiem węgla, popularnie zwanym czadem. Dlatego mam kilka ważnych rad:

  • kontrolujmy instalacje elektryczne, gazowe, grzewcze w domu;
  • kontrolujmy stan pieców czy grzejników, którymi ogrzewamy mieszkanie. Pamiętajmy o regularnym czyszczeniu kominów oraz pieców z sadzy;
  • kupując grzejnik elektryczny lub inny zwróćmy uwagę na jego wymagania instalacyjne, energetyczne (ile prądu zużywają, jakiego napięcia potrzebują itp.). Absolutnie nie kierujmy się tylko ceną. To właśnie wadliwe grzejniki i piecyki gazowe grzejące wodę najczęściej są przyczyną pojawienia się czadu;
  • jeśli mieszkamy na wsi i palimy w piecu, nie palmy śmieciami, tworzywami sztucznymi czy tekstyliami. Palmy jedynie drewnem i węglem (oczywiście to też nie jest dobre, ale lepsze niż śmieci);
  • kupmy czujnik czadu! To bardzo ważne, bo może nam uratować życie! Mój kosztował coś tam ponad 80 złotych. Niedużo, jak na cenę za życie prawda?;
  • Dbajmy o wentylację w mieszkaniu. Nie bójmy się otworzyć choć na chwilę okien nawet, jeśli na zewnątrz jest zimno. Ja zwykle otwieram okna jak wychodzę z domu i zamykam, jak wracam;

Zwierzęta i ludzie w potrzebie

W okresie jesienno – zimowym zwiększa się liczba potrzebujących pomocy zwierząt. Nie mam na myśli, tylko tych dzikich, które nie przesypiają zimy czy ptaków, które nie odlatują. Im wystarczy paśnik pod lasem czy karmnik na drzewie. Mam na myśli przede wszystkim zwierzęta domowe, które na wolności zimą sobie absolutnie nie poradzą. Nie mają szans. Tymczasem właśnie teraz po okresie wakacyjnych wyjazdów, znów przybywa w schroniskach i nie tylko, porzucanych przez właścicieli zwierząt. Są to młode kociaki i szczenięta, które urodziły się wiosną i latem i teraz nadają się już do adopcji. Niestety coraz trudniej jest znaleźć dla nich domy, więc bezradni właściciele decydują się na porzucanie na pastwę losu. Miejmy więc oczy dookoła głowy, interesujmy się bezpańskimi psami i kotami. Otwierajmy okienka piwnic i zostawiajmy tam coś smacznego, aby dziki kotek mógł wejść, ogrzać się i coś zjeść. Wspierajmy schroniska i fundacje ratujące porzucane zwierzęta, które są często ranne i zaniedbane.

Inna sprawa to potrzebujący pomocy ludzie, nie tylko bezdomni. Nie brakuje takich, którzy mieszkają w trudnych warunkach, są schorowani i muszą żyć za mizerną rencinę albo emeryturę. Takim osobom może brakować na jedzenie, na rachunki, na ciepłe ubranie. Miejmy oczy dookoła głowy. Zwracajmy uwagę na osoby samotne, którym nie ma kto pomóc i dla których długie zimowe wieczory są trudne psychicznie. Nie można dopuścić, aby takie osoby zostały na zimę bez prądu, ogrzewania czy straciły dach nad głową. A może taka osoba potrzebuje ciepłego ubrania, kurtki, czapki, rękawic, koca? Poza tym pamiętajmy o rosnącej liczbie zachorowań na koronawirusa, a co za tym idzie również rosnącej liczbie osób na kwarantannach. Może ktoś obok nas znalazł się w takiej sytuacji i trzeba mu pomóc, zrobić zakupy, wyprowadzić psa? Zwracajmy również uwagę na starsze osoby, które teraz chętnie dorabiają sobie na sprzedaży robionych na drutach czapek, szalików, rękawic czy nawet swetrów. Kupujmy od takich ludzi, bo pomagamy im przetrwać.

Mam nadzieję, że ten wpis pomoże komuś uniknąć wypadku na drodze, zatrucia grzybami, czadem, pożaru i po prostu przetrwać zimę w przyzwoitych warunkach, bezpiecznie i szczęśliwie. 🙂