Wakacje – organizacja wyjazdu i bezpieczeństwo na wakacjach

Praca-dom, praca-dom, kto w końcu nie ma tego dość? Większość osób chce choć na chwilę od tego uciec, a najlepszym momentem na to jest wakacyjny urlop. Nic więc dziwnego, że niemal każdy gdzieś wyjeżdża. Każdy też chce, by wyjazd był udany i pozostawił miłe wspomnienia. Niestety dla wielu osób wyjazdy nie kończą się dobrze, a wręcz przeciwnie – tragedie na wakacjach to już niemal codzienność. Czy można temu zapobiec? Oczywiście! Jak? Czytajcie dalej! Zanim jednak o przyczynach i zapobieganiu tragediom, parę słów o organizacji wakacyjnych wczasów, bo to też ma ogromne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa, a bezpieczeństwo na wakacjach to podstawa.

Organizacja – samodzielnie czy z biurem podróży?

Pierwszą decyzją podejmowaną w związku z wakacyjnym wyjazdem jest to, czy organizować wyjazd samodzielnie, czy zdać się na biuro podróży. W przypadku samodzielnej organizacji trzeba o wszystko zadbać samemu, natomiast jeśli wybierzemy biuro podróży, to nie trzeba martwić się niczym, bo biuro robi wszystko za nas. Jednak trzeba liczyć się z tym, że biuro podróży może nie mieć oferty do miejsca, w które najbardziej chcielibyśmy jechać. Poza tym ofertę biura podróży trzeba rezerwować już nawet w środku zimy, a przecież nikt nie wie nawet, czy dostanie wtedy urlop.

Do tego przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie za kilka miesięcy. Co, jeśli zarezerwujemy wczasy i nie będziemy mogli pojechać? To tak jak z biletami na koncerty czy imprezy sportowe. Też sprzedaż jest prowadzona z dużym wyprzedzeniem, a kiedy w ostatniej chwili okazuje się, że pójście na koncert/mecz, jest niemożliwe, nie ma szans na odzyskanie pieniędzy. Ponadto dużym minusem biur podróży jest to, że często plajtują, a także są źródłem niespodziewanych problemów. Co chwilę słychać o pasażerach, którzy utknęli na lotnisku i albo nie mogą wylecieć i tracą pół urlopu, albo z kolei nie mogą wrócić do Polski. Dlatego właśnie lepiej nie być leniem i samemu organizować sobie wakacje, zamiast zdawać się na biuro podróży. Zaś zdając się na biuro trzeba pamiętać o tym, że nie każde zdarzenie będzie winą biura i o bezpieczeństwo na wakacjach i tak trzeba zadbać samemu.

Bezpieczeństwo na wakacjach – chrońmy nasz dom!

Udane wakacje to przede wszystkim wakacje bezpieczne. O bezpieczeństwie powinno się myśleć w pierwszej kolejności, planując wyjazd. Nie chodzi tylko o nasze bezpieczeństwo na wakacjach. Chodzi też o nasz dom, który przez pewien czas będzie pusty. Warto więc przed wyjazdem zainwestować w dobry alarm, uczulić sąsiadów, pozamykać dobrze wszystkie okna i drzwi, a w czasie wyjazdu należy także uważać co wstawia się na portale społecznościowe. Tak! Nierzadko mamy na liście znajomych na Facebooku osoby, które poznaliśmy na portalu, nie spotkaliśmy ich w realu i wcale wiele o nich nie wiemy. Wśród takich osób może czaić się złodziej, dla którego nasze zdjęcia z wakacji będą informacją o tym, że nie ma nas w domu i dom stoi otworem! Uważajmy szczególnie na to, co zamieszczamy na Twitterze czy Instagramie, bo tam nie ma takich ustawień prywatności jak na Facebooku, gdzie możemy nawet sprawić, że dany wpis nie będzie widoczny dla konkretnej osoby. Na Twitterze czy Instagramie może nas obserwować kto tylko chce.

Przed wyjazdem warto także pomyśleć o… prądzie. Niektóre urządzenia cały czas zużywają prąd, nawet jak nie ma nas w domu. To nie tylko lodówka czy zamrażarka, ale i telewizor, małe radio. Wszystkie zegarki na urządzeniach i diody świecą się cały czas, nawet jak nie korzystamy z urządzenia. Odłączmy więc takie urządzenia całkiem od prądu na czas wyjazdu. Nie zostawiajmy niczego w lodówce, bo ta zużyje mniej prądu, jeśli nie będzie musiała ostro chłodzić zawartości. Nie zapominajmy też o zamrażarce. Podczas gdy nas nie będzie przez 2 tygodnie w domu, może zdarzyć się przerwa w dostawie prądu. Wystarczy burza, która spowoduje awarię. Dlatego w zamrażarce też nie zostawiajmy zbyt wiele rzeczy, a oprócz tego włóżmy tam kubek z wodą. Gdy woda zamarznie połóżmy na lodzie coś metalowego, np. monetę. Jeśli po powrocie monety nie będzie, to znaczy, że woda musiała się rozmrozić i moneta wpadła do środka. Wyjmijmy wtedy cały lód z kubka. Jeśli moneta będzie na dnie, będzie to oznaczało, że woda zdążyła się całkiem rozmrozić, a jeśli woda to i wszystko, co było w zamrażarce rozmroziło się i zamarzło ponownie. Takie jedzenie nie nadaje się już do użycia!

Bezpieczeństwo na wakacjach, a wybór miejsca na wyjazd

Jeśli organizujemy sobie wakacje sami, musimy wybrać miejsce. To wymarzone nie zawsze będzie dobrym wyborem. Szukając miejsca zwracamy uwagę na pogodę w danym miejscu, atrakcje i przede wszystkim koszty. Niestety zapominamy przez to często o tym, że najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo na wakacjach. Tymczasem czyha na nas wiele zagrożeń. Pamiętajmy o tym, by jadąc do jakiegoś egzotycznego kraju Afryki czy Ameryki Południowej zaszczepić siebie i dzieci, jeśli jadą z nami, na charakterystyczne dla tego kraju choroby. Nie tylko dla nas tambylcze zarazki są groźne. Zarazić się można nawet pod koniec pobytu, a objawy wystąpią dopiero, jak już wrócimy do domu. Przywozimy więc te zarazki ze sobą i zarażamy innych ludzi, którzy mają z nami kontakt. W wielu miejscach na świecie możemy zetknąć się z dzikimi zwierzętami. Należy pamiętać, by obserwować je z daleka, nie podchodzić i nie robić zdjęć z bliska,  zwłaszcza z włączoną lampą błyskową, by nie przestraszyć ich i nie sprowokować do ataku. Ponadto, by zapewnić sobie bezpieczeństwo na wakacjach, powinniśmy wręcz bezwzględnie unikać miejsc, gdzie:

  • toczą się konflikty zbrojne;
  • niemile widziane są kobiety w bikini;
  • jest podwyższone zagrożenie terrorystyczne;
  • panują złe warunki pogodowe – nadmierny upał czy potężne nawałnice, huragany, tornada powinny skutecznie zniechęcić do podróżowania w takie miejsca;
  • panują kataklizmy – często zdarzające się trzęsienia ziemi czy pożary wynikające z upałów też powinny skłonić do odwrócenia się od takich miejsc, przynajmniej w czasie kiedy taki kataklizm akurat trwa. Niedawno szalały pożary lasów w Grecji, które spowodowały śmierć wielu osób. Zginęła również Polka z dzieckiem. Słuchając wiadomości o tym nasuwało się jedno, proste pytanie – kto o zdrowych zmysłach jedzie do Grecji, kiedy giną tam ludzie w pożarach?

Wyjeżdżając za granicę trzeba też koniecznie pamiętać o dobrym ubezpieczeniu, dzięki któremu nie zapłacimy z własnej kieszeni za leczenie w razie jakiegoś wypadku czy zdarzenia, a w razie śmierci nie narazimy rodziny na ogromne koszty związane ze sprowadzeniem ciała! I nieważne gdzie jedziemy, należy mieć przy sobie własną apteczkę, by w razie czego móc sobie samemu pomóc.

Na wakacjach w Polsce też trzeba uważać!

Mimo możliwości podróżowania po całym świecie, wielu Polaków wybiera wciąż jednak na spędzenie wakacji swój kraj. Nic dziwnego, że niektórym ludziom nie chce się wyjeżdżać z Polski, skoro mamy tu taką różnorodność geograficzną. Góry, morze, jeziora, duże miasta z zabytkami i muzeami – każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno leń, który chce się poopalać na leżaczku, jak i ktoś, kto lubi spędzać wolny czas aktywnie. Ponadto uniknęliśmy póki co inwazji uchodźców, więc możemy jeszcze cieszyć się brakiem zagrożenia terrorystycznego, a klimat nie zmienił się jeszcze aż tak bardzo, by często dochodziło do jakichś ogromnych kataklizmów. Mimo to nie da się powiedzieć, że w Polsce jest w stu procentach bezpiecznie, o czym świadczą codzienne informacje o tragediach, jakie zdarzają się zarówno w górach, jak i nad wodą, ale przede wszystkim nad wodą. Tu też trzeba zadbać o bezpieczeństwo na wakacjach. Przy letnich temperaturach nie dziwi fakt, że większość osób wyjeżdża na urlop nad wodę – można się ochłodzić. Jednak wciąż wiele osób zapomina, że woda to żywioł i wystarczy ułamek sekundy, by wydarzyła się tragedia…

Bezpieczeństwo na wakacjach – przyczyny wakacyjnych tragedii

Najczęściej tragedie w czasie wakacji mają miejsce nad wodą, bez znaczenia, czy nad morzem, czy nad jeziorami. Liczba utonięć jest co roku porażająca. Kiedy słyszymy lub czytamy o takich zdarzeniach, wszędzie zauważamy jedno i to samo zdanie: „Przyczyny ustala policja”. Naprawdę trzeba policji? Ja myślę, że wcale nie trzeba być policjantem, by stwierdzić, co jest przyczyną zamienienia się błogich wakacji w koszmar. Przyczyn jest kilka, oto one:

  • bezmyślność, nieuwaga – to jest najczęstsza przyczyna. Ludzie kompletnie nie myślą. Wydaje im się „a co może mi się stać”. Matce się wydaje „a co się stanie jak dziecko na chwilę zostanie samo”. „Zakaz? A co się stanie jak tam wejdę, mandat dostanę? Od kogo, nikt tu nie pilnuje”. Najgorzej już jest wtedy, kiedy bezmyślność jednej kończy się śmiercią kilku osób. Jeden wpada w tarapaty, drugi chce pomóc i sam wpada w tarapaty, więc wskakuje następny itd. Ładnej dziewczynie wydaje się, że nic się nie stanie, jak poimprezuje z obcymi facetami i nawet więcej wypije. Niestety, trzeba myśleć zawsze, by zadbać o bezpieczeństwo na wakacjach.
  • ignorancja, niestosowanie się do zakazów i niesłuchanie ostrzeżeń, porad – ratownicy ciągle przypominają czego nie robić nad wodą, że jest zakaz kąpieli i nawołują osoby, które weszły mimo to do wody, do wyjścia. Większość osób niestety jednak puszcza to mimo uszu i ma w nosie zakazy;
  • brawura, uwielbienie dla ryzyka, adrenaliny – chęć poczucia adrenaliny czy popisania się, zaimponowania współtowarzyszom często źle się kończy. Nie brakuje Januszów, którzy chcą pokazać jacy to oni odważni. Przy dzisiejszych możliwościach technologicznych, każdy wie, że może się pochwalić setkom, a nawet tysiącom osób, więc nie brakuje wariatów, którzy pakują się w niebezpieczne sytuacje tylko po to, by zrobić selfie, nakręcić filmik i zbierać potem „lajki” na Facebooku czy Instagramie;
  • nieświadomość zagrożenia – wydawałoby się, że to głównie dzieci są nieświadome zagrożenia i dlatego trzeba je pilnować i ani na chwilę nie wolno ich spuścić z oczu, jednak nie brakuje dorosłych, którym tej świadomości brakuje. Ile osób myśli „a wejdę sobie, skoczę sobie, co mi się może stać” albo „pójdę na imprezę z tym przystojnym mężczyzną”, „a niech mi postawi tego drinka i jaki dżentelmen, sam chce mi go przynieść”.
  • przecenianie swoich umiejętności – nurkowanie bez zrobionego kursu i odpowiedniego sprzętu, wchodzenie zbyt głęboko do wody czy wypływanie zbyt daleko od brzegu w pontonach, materacach, kiedy nie umie się pływać to proszenie się o tragedię;
  • alkohol – po alkoholu częściowo traci się świadomość i panowanie nad ciałem, co w przypadku znalezienia się w wodzie jest niemal pewną śmiercią. To samo w przypadku narkotyków. Po wypiciu czy przyćpaniu człowiek traci nieco świadomość, orientację. Trudno wtedy podjąć racjonalną decyzję, a człowiek staje się bardziej naiwny. Pijanego, odurzonego łatwiej wykorzystać.
  • niepilnowanie dzieci – zbyt często ofiarami wakacyjnych tragedii nad wodą są dzieci. Jak już wyżej wspomniałam, dzieci są nieświadome zagrożenia. Trzeba więc je pilnować i ani na chwilę nie można zostawiać ich samych. Ostatnie wydarzenia pokazały, że nawet nastolatków nie można ani na chwilę spuścić z oczu. Tymczasem wielu rodziców potrafi opalać się spokojnie w ciemnych okularach na nosie lub siedzieć z nosem w smartfonach, mając gdzieś, co robi i gdzie jest dziecko. Często starsze dzieci cierpią na nieuwadze rodzica wynikającej z opieki nad młodszym. Tak było w Darłówku i tak być nie powinno. Dobry rodzic powinien umieć opiekować się młodszym dzieckiem, jednocześnie nie spuszczając z oczu starszych.;

Bezpieczeństwo na wakacjach – czego nie wolno robić nad wodą?

Bezpieczeństwo na wakacjach nad wodą powinno być priorytetem, a niestety ilość utonięć świadczy o tym, że niewiedza jest ogromna. Ważne jest więc, by stale o tym przypominać i media powinny to robić. Mam nadzieję, że i mój tekst przyczyni się do zwiększenia wiedzy choć kilku osób. Czego pod żadnym pozorem nie robić nad wodą i w wodzie?

1. Nie wolno wchodzić zbyt gwałtownie do wody.

Częstą przyczyną utonięć jest szok termiczny, który pojawia się, gdy człowiek rozgrzany nagle wskakuje do dużo chłodniejszej od ciała wody. Przed zanurzeniem się w wodzie należy przyzwyczaić do niej ciało poprzez pochlapanie się przez chwilę. Tłumaczmy to przede wszystkim dzieciom i dopilnujmy, by to robiły przed wejściem do wody.

2. Nie wolno wchodzić do wody po alkoholu.

Alkohol powoduje częściową utratę świadomości i kontroli nad swoim ciałem. Każdy widział przynajmniej raz pijaka słaniającego się na nogach. W wodzie jeszcze łatwiej stracić równowagę, a już niełatwo ją odzyskać… Poza tym alkohol sprzyja niebezpiecznym pomysłom.

3. Nie wolno skakać na główkę.

Nawet jeśli woda wydaje się głęboka, lepiej nie ryzykować. W najlepszym wypadku takie wyczyny kończą się kalectwem, a w najgorszym śmiercią. Nie ma co szaleć i się popisywać przed innymi. Zdrowie i życie chyba jest ważniejsze od zaimponowania komukolwiek.

4. Nie wolno wchodzić do wody przy czerwonej fladze.

Czerwona flaga oznacza bezwzględny zakaz kąpieli. Ponadto należy też unikać kąpieli w miejscach niestrzeżonych, czyli tam, gdzie nie ma ratowników. Zdarzają się też miejsca, gdzie kąpiel jest zakazana, ale nie ma czerwonej flagi. Są to miejsca oznaczone w inny sposób. Np. kąpiel na części kąpieliska może być dozwolona, ale może też być część, gdzie będzie zabroniona z powodu jakiegoś niebezpieczeństwa.

5. Nie wolno ignorować ostrzeżeń i upomnień

Jeśli ratownik woła i upomina, by wyjść z wody, należy to zrobić. Nie robimy tego dla niego, a dla siebie. Ponadto zwracajmy zawsze uwagę na tabliczki z pisemnymi ostrzeżeniami czy inne znaki.

6. Nie wolno wchodzić do wody i wypływać na materacach, pontonach zbyt daleko od brzegu, jeśli nie umie się pływać.

Nie należy przeceniać swoich umiejętności. Jeśli nie umiemy pływać albo robimy to słabo, to nie zanurzajmy się, nie nurkujmy, nie wchodźmy zbyt głęboko i nie wypływajmy za daleko na materacach, pontonach itp. Kiedy nagle zorientujemy się, że jesteśmy za daleko od brzegu, łatwo wpaść w panikę, a panika to nic dobrego – prosta droga do wpadnięcia z materaca do wody lub do tonięcia, a tonąc nie zawsze damy radę zawołać o pomoc, a pomoc też nie zawsze będzie możliwa.

7. Nie wolno wchodzić do wody przy dużym wietrze i falach

Fale są bardzo niebezpieczne, łatwo porywają pod wodę. Najbardziej niebezpiecznym zjawiskiem jednak są cofki. Fala wpływa na brzeg, a potem gwałtownie się cofa z powrotem. Wtedy nawet wytrawny pływak, ratownik, nie ma szans, a co dopiero zwykły człowiek, nie mówiąc o dziecku. Tak samo należy uważać na mazurskich jeziorach. Nie żeglujmy przy dużym wietrze ani w czasie burzy, bo niebezpieczne szkwały nie raz już zabiły ludzi.

8. Nie wolno wchodzić do wody mając poważne problemy zdrowotne

Problemy z krążeniem, z sercem itp. są przeciwwskazaniem do wchodzenia do wody. Zasłabnięcie w wodzie to prosta droga do tragedii. Niewskazane są również samodzielne kąpiele osób niepełnosprawnych, zarówno intelektualnie, jak i ruchowo. Takie osoby mogą wchodzić do wody tylko pod opieką zdrowej osoby.

9. Nie wolno przesadzać z brawurą i robić zdjęć w niebezpieczny sposób

Lepiej opanować swoje umiłowanie do ryzyka i chęć popisywania się przed innymi, czy chwalenia się swoją odwagą w internecie. Trzeba pomyśleć, czy ważniejsze jest zdjęcie i milion lajków, czy życie.

10. Nie wolno pozostawiać bez opieki nad wodą dzieci i zwierząt

O dzieciach mowa już była. Nie są świadome zagrożenia nawet nastolatki. Nie wolno ani na chwilę spuścić ich z oczu. Tak samo, jeśli mamy ze sobą naszego pupila. Dla psa woda jest tak samo niebezpieczna, jak i dla człowieka, mimo że psy świetnie pływają. Pod żadnym pozorem nie zostawiamy dziecka samego z psem. Woda porwie psa i dziecko rzuci się za psem, zamiast zawołać pomoc – podwójna tragedia gotowa.

Podobnie trzeba dbać o bezpieczeństwo na wakacjach w górach. Tam musimy pamiętać, że nie ma upałów i musimy mieć porządne ubranie oraz buty trekkingowe do chodzenia po górach, a nie sandałki, szpileczki, koturny, baleriny czy klapki. Ponadto należy śledzić prognozy i nie wybierać się w góry, gdy panują trudne warunki. Nie wolno pod żadnym pozorem chodzić po górach w czasie burzy! Góry i rosnące na nich drzewa to raj dla piorunów, co grozi dla człowieka nawet śmiercią! Nie ma tu miejsca na brawurę i chojraczenie, jeśli cali i zdrowi chcemy wrócić do domu.

Ostatnia rzecz – znieczulica

Jak wygląda zazwyczaj reakcja ludzi na jakieś przykre zdarzenie? Tworzy się zbiegowisko gapiów, zaciekawionych, bo coś się dzieje. Jednak niewiele osób kwapi się, by udzielić pomocy. W dobie smartfonów ludzie wolą uwiecznić zdarzenie w filmie lub na zdjęciach. Ludzie, ja rozumiem ciekawskość, bo sama jak widzę straże i karetki to jestem zaniepokojona co się stało, ale jeśli można pomóc to rzućcie w cholerę te telefony i ruszcie tyłki! Jeśli chodzi o zdarzenia nad wodą, trzeba pamiętać, że tutaj nie wystarczą uszy. Tonący często nie może krzyczeć i wołać o pomoc. Tutaj trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jak tylko możemy to rzućmy te smartfony i pomagajmy, nie bądźmy tacy nieczuli!

Nóż się w kieszeni otwiera na takich ludzi jak np. na plaży w Darłówku podczas wyławiania ciała dziecka. Zbiegowisko ze smartfonami… Tak samo podczas pożaru tego samochodu z 3 latkiem zostawionym w środku. Zbiegowisko ze smartfonami, a gdyby ktoś z tych ludzi zareagował odpowiednio wcześnie, to może dziecko nie walczyłoby teraz o życie. Opamiętajcie się ludzie. Pomagajcie, jeśli chcecie, żeby wam kiedyś ktoś pomógł! Ok, wasze nagrania mogą się czasem przydać policji, ale nie musicie takich rzeczy zamieszczać na Facebooku dla sensacji! Patrzcie co się stało, nikt wam nie broni, każdy jest ciekawy, ale nie nagrywajcie bezmyślnie, tylko wyciągnijcie odpowiednie wnioski, by wam się coś takiego nie przytrafiło i dbajcie o wasze bezpieczeństwo na wakacjach, by przeżyć te wymarzone i szczęśliwe, a nie najgorsze w życiu. Pamiętajmy też o tym, że w wakacje częściej dochodzi do zaginięć. Co zrobić w takiej sytuacji? O tym przeczytacie w najnowszym wpisie.

______________________________________________________

Utrzymanie bloga też kosztuje. Dlatego, jeśli podoba Ci się to, co piszę, możesz postawić mi symboliczną kawę, która doda mi energii do dalszej pracy i pomoże rozwijać ten blog, który jest moją pasją, pracą i przyjemnością. Z góry dziękuję. 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to