Jest wiele rzeczy, bez których nie ruszamy się z domu. Wśród nich są oczywiście pieniądze i dokumenty. Jedne i drugie najczęściej nosimy razem w portfelu, który może nagle paść łupem kieszonkowca. Do tego wszystkie dokumenty to dziś małe, plastikowe karty, które nietrudno zgubić w pośpiechu czy roztargnieniu. Najlepiej więc dobrze ich pilnować i myśleć co się robi, bo utrata dowodu czy karty płatniczej może sprowadzić na nas ogromne kłopoty. Jak myślicie, czym może grozić utrata  dokumentów? Czy wiecie co robić, jeśli się wam to przytrafi? Jak nie, to czytajcie dalej!

Utrata dokumentów – co może się stać, gdy je zgubimy?

Dowód osobisty to dokument potwierdzający naszą tożsamość. Bez niego nie załatwimy wielu ważnych spraw, zwłaszcza w urzędach. Jednak utrata dowodu może przynieść nam jeszcze większe problemy, kiedy trafi on w niepowołane ręce. Podobnie z kartą płatniczą. Utrata dokumentów i trafienie ich w ręce jakiegoś złodzieja czy oszusta może prowadzić do straty nawet wszystkich pieniędzy. Jak?
Wydawałoby się, że złodziej nic nie zrobi naszą kartą płatniczą, bo nie zna PIN-u. Błąd! Staliśmy się wygodniccy i chętnie decydujemy się na opcję płatności zbliżeniowej. Do tego nie trzeba PIN-u, więc złodziej z tej opcji skorzysta równie chętnie, jak my. Na szczęście zbliżeniowo można płacić tylko za zakupy do 50 zł. Jednak złodziej może zrobić zakupy w kilku sklepach i wtedy może uzbierać się spora suma. Zdecydowanie poważniejszym problemem jest tutaj internet. Za zakupy w internecie możemy zapłacić na różne sposoby – przelewem, przez portfel internetowy typu np. PayPal czy właśnie kartą. W tym celu wystarczy podać wszystkie dane karty, zatwierdzić i już! Tutaj złodziej ma pełne pole do popisu. Może kupić co tylko zechce.
O ile nie dziwi to, że utrata karty może spowodować stratę pieniędzy, o tyle może dziwić to, że to samo może stać się po utracie dowodu. Dlaczego? Ano dlatego, że mamy na dowodzie wszystkie nasze dane. Oszust może wykorzystać nasz dowód do zaciągnięcia wysokiego kredytu czy pożyczki. On będzie korzystał z pieniędzy, a my dostaniemy nakaz spłaty! Zapytacie, jak to możliwe, że dostanie kredyt na nie swój dowód. Przecież na dowodzie jest nasze zdjęcie! Otóż jakkolwiek banki przykładają dużą wagę do weryfikacji tożsamości i zdolności kredytowej, o tyle wiele instytucji niebędących bankami, które oferują pożyczki, nie wymaga już wszystkich dokumentów, a do zaciągnięcia pożyczki wystarczy sam dowód. Tak jest w przypadku portali internetowych typu Wonga czy Vivus. Nie brałam i nie zamierzam brać żadnych pożyczek na portalach, ale każdy chyba wie, że przez internet nie da się dokładnie nic zweryfikować. Nikt nie sprawdzi, czy zaciągasz pożyczkę na swój dowód czy nie swój. W banku czy instytucji stacjonarnej, gdzie przychodzi się osobiście, nikt nie da pożyczki widząc, że klient okazuje nie swój dowód. Jednak na to oszuści też mają sposoby. Biorą swoje zdjęcie, dane z naszego dowodu i wyrabiają sobie lewy dokument, kolekcjonerski, który niczym nie różni się od oryginalnego i nikt nie zauważy, że jest lewy!

Utrata dokumentów – co robić

Kiedy zauważymy, że z naszego portfela czy kieszeni zniknęła karta lub dowód, musimy natychmiast zareagować. Im szybciej zauważymy i zareagujemy, tym lepiej. Pamiętajmy przede wszystkim, że utrata dokumentów to nie powód do paniki.  Przypomnijmy sobie gdzie byliśmy, gdzie korzystaliśmy ostatnio z dokumentów i podejdźmy tam, aby sprawdzić, czy gdzieś tam nie zostały, a może ktoś już znalazł i czekają na nas gdzieś w bezpiecznym miejscu? Jeśli straciliśmy pojedynczy dokument, to zapewne sami go zgubiliśmy. Jeśli jednak nie mamy całego portfela, to znaczy, że prawdopodobnie zostaliśmy okradzeni. Jeśli przypuszczamy, że zgubiliśmy po prostu dokument, napiszmy o tym w internecie, na swoim Facebooku, w grupie z naszej okolicy, miasta, a nuż ktoś znajdzie i odda. Nie możemy jednak czekać zbyt długo. Jeśli podejrzewamy jednak kradzież, to musimy działać natychmiast. Co wtedy robić?
W przypadku karty płatniczej natychmiast kontaktujemy się z naszym bankiem w celu jej zablokowania. Wtedy nikt nie dokona żadnej transakcji. Natomiast jeśli chodzi o dowód osobisty, natychmiast musimy udać się do swojego urzędu gminy lub miasta (zależy gdzie mieszkamy). Tam zgłaszamy utratę dowodu składając stosowny dokument. Dowód zostaje natychmiast unieważniony i ewentualny oszust do niczego go już nie wykorzysta, a my musimy złożyć wniosek o nowy. Nie rezygnujmy jednak z szukania tego utraconego, gdyż złodzieja zawsze warto przyskrzynić, a dowód czy to skradziony, czy zgubiony, może się przydać jak się znajdzie, ponieważ na nowym będzie już inny numer czy zdjęcie i urzędy czy banki mogą prosić z początku o okazanie obu.

Nasze wrażliwe dane

Na początek wypada wyjaśnić, co to są te wrażliwe dane. Samo imię, nazwisko, wiek, czy miejscowość nie wystarczy do tego, by mieć jakieś bardzo poważne kłopoty. Wrażliwe dane, to te, których trafienie w niepowołane ręce może się bardzo źle skończyć. Te dane, to przede wszystkim PESEL, numer dowodu czy dokładny adres wraz z numerem domu, mieszkania. Nie musimy zgubić dowodu czy zostać okradzeni, by wpaść w porządne tarapaty. Wystarczy, że sami podamy nieświadomie wrażliwe dane. Jak?
Na przykład dostaniemy jakiegoś maila od oszusta podszywającego się pod nasz bank albo urząd, z prośbą o wypełnienie jakiegoś formularza w jakimś celu. Zazwyczaj banki czy urzędy nie robią tego przez maila, więc musimy być na to wyczuleni. Jednak wystarczy, że podamy gdzieś dane przypadkowo. Na przykład lubimy chwalić się osiągnięciami i udostępniamy jakieś zdobyte certyfikaty czy coś. Ja też to zrobiłam na moim Facebooku po otrzymaniu certyfikatu i zaświadczenia z kursu dziennikarstwa i dopiero czujni znajomi i czytelnicy zauważyli, że na zaświadczeniu jest PESEL. Nikt wam nie broni chwalić się osiągnięciami, jednak sprawdzajcie dokumenty zanim cykniecie i udostępnicie fotę. Wystarczy otworzyć ją w Paintcie i zamazać wrażliwe dane. Tylko i aż tyle. Ja też to zrobiłam, natychmiast jak przeczytałam wiadomości od znajomych.
Inna sprawa to rejestracja na różnych portalach w internecie. Bardzo wiele różnych portali, w tym społecznościowe czy takie, na których można szukać pracy lub zarabiać wymaga rejestracji i potem logowania się za każdym razem. Choć do samego logowania zazwyczaj wystarczy e-mail i hasło, portale podczas rejestracji wymagają podania różnych danych osobowych. To jak najbardziej normalne. Jednak pamiętajcie o tym, że żaden portal nie ma prawa wymagać od was przy rejestracji PESEL-u czy numeru dowodu. W przypadku portali, dla których pracujemy i na nich zarabiamy (np. portale dla copywriterów, typu GoodContent.pl) podanie peselu jest konieczne później, kiedy chcemy wypłacić pieniądze, gdyż jest on potrzebny do rozliczeń podatkowych. Tak samo, nasze dane, również te wrażliwe potrzebne są do sporządzenia na koniec roku PIT-u 11. Jednak nawet taki portal nigdy nie powinien wymagać numeru dowodu osobistego.
Na koniec chcę jeszcze wam przypomnieć o tym, żebyście uczulali waszych rodziców, babcie, dziadków czy starsze już ciocie, bo starsze osoby są zarówno najbardziej podatne na oszustwa, jak i chyba najczęściej im zdarza się utrata dokumentów i trudno im je znaleźć chociażby z powodu kłopotów z pamięcią. Często bywa tak, że schowają coś nawet w domu i potem nie pamiętają gdzie, co powoduje problem. Wiem coś o tym niestety, bo mam 90-letnią babcię z demencją.