Jak uniknąć kradzieży – niebezpieczna klatka schodowa
Kradzieże to częste przestępstwa. Na co dzień dochodzi do drobnych kradzieży kieszonkowych, ale zdarzają się też poważniejsze, nie mówiąc o kradzieżach ze sklepów czy napadach na banki, jubilerów i inne firmy czy instytucje. Zdarzają się również włamania do mieszkań, ale ostatnio głośno jest nie o nich, ale o kradzieżach z klatek schodowych. Dlaczego się one zdarzają i jak uniknąć kradzieży z klatki schodowej?
Kradzieże wśród niepełnosprawnych
Ostatnio głośno było o kradzieżach wśród niepełnosprawnych. Najpierw natknęłam się na artykuł o tym, że policja zwróciła niepełnosprawnemu chłopakowi skradziony wózek, bez którego nie mógł się poruszać. Niedługo później media zalały informacje o kolejnej kradzieży, ponieważ dotyczyła nieco bardziej znanej osoby. Chorującemu na chorobę Leśniowskiego – Crohna i łamliwość kości wolontariuszowi WOŚP, Łukaszowi Berezakowi, skradziono bardzo drogą elektryczną przystawkę do wózka. Bez niej chłopak nie mógł opuścić domu, gdyż przez łamliwość kości nie jest w stanie ręcznie napędzać wózka.
Nie będę tutaj się wypowiadała na temat osób okradających niepełnosprawnych, bo bym musiała bardzo brzydkich słów użyć, a to kulturalny blog. Na szczęście przystawka została odnaleziona i wróciła do właściciela, ale w większości przypadków nie jest to już takie oczywiste. Wśród sąsiadów to tradycja, że nikt nic nie widzi ani nie słyszy, a w blokach, zwłaszcza starszych, raczej nie ma kamer. Potępiam okradanie niepełnosprawnych, ale zastanowiła mnie jedna rzecz. Jakim cudem to zostało skradzione? Do głowy przychodzi tylko jedno – było trzymane na klatce schodowej.
Jak uniknąć kradzieży? Nie trzymać cennych rzeczy bez kontroli
Kochani, klatka schodowa to nie miejsce na drogie i cenne rzeczy. Tak samo, jak i piwnica, ale piwnica jest przynajmniej zabezpieczona, bo zamknięta na klucz, w przeciwieństwie do klatki. Poza tym trzymane na klatce wózki, również dziecięce, hulajnogi, deskorolki, zwłaszcza nowoczesne i elektryczne, są łatwym łupem dla złodziei. Bardzo łatwym. Może Ci się wydawać, że skoro jest domofon, to nikt obcy nie wejdzie. A, że tak spytam, jak dobrze znasz swoich sąsiadów? No właśnie. Kiedy mieszka się w bloku, to nawet sąsiadów się dobrze nie zna, a tym bardziej osób, które do nich przychodzą. Wiem to, bo sama mieszkam w bloku. A może jacyś nowi sąsiedzi się niedawno wprowadzili? Nigdy nie znasz wszystkich.
Oprócz tego, domofon także łatwo można przechytrzyć, wykorzystując naiwność mieszkańców. Każdy może zadzwonić pod którykolwiek numer i poprosić o wpuszczenie, bo jest nowym sąsiadem, który zapomniał kodu albo kimś, kto przyniósł pocztę do skrzynki czy został wezwany, aby coś sprawdzić w piwnicy. Być może sam nawet byś wpuścił kogoś takiego, nie spodziewając się, kim jest naprawdę. To prosta droga do kradzieży. Jeśli nie wiesz, jak uniknąć kradzieży z klatki schodowej, to pamiętaj, że drogie rzeczy, takie, jak rowery, wózki, hulajnogi czy nawet markowe buty należy trzymać wyłącznie w mieszkaniu. Wtedy będą naprawdę bezpieczne, bo nawet piwnica, mimo zamknięcia, nie jest miejscem na drogie rzeczy. Takie rzeczy trzyma się w miejscu, w którym cały czas ma się je na oku.
Pamiętaj, że klatka to przestrzeń wspólna
Poza bezpieczeństwem przedmiotów jest jeszcze jeden argument przeciw trzymaniu wyżej wymienionych rzeczy na klatce schodowej. Jest to wspólna przestrzeń, która nie powinna być zagracona. Należy mieć też na uwadze, że zastawienie przestrzeni może utrudnić przejście, a nawet i wyjście z domu sąsiadom, jeśli postawisz coś, pod ich drzwiami. Pamiętam gorący okres remontów u mnie na klatce i dzień, kiedy chciałam wyjść i odetchnęłam z ulgą, że drzwi mieszkania otwierają się do środka. Gdyby otwierały się na zewnątrz, nie wyszłabym, bo ówcześni sąsiedzi postanowili pod moimi drzwiami postawić swój dziecięcy wózek. Mieli gdzieś, że to dla mnie niekomfortowe. Myślmy więc kochani nie tylko o sobie i o tym, jak uniknąć kradzieży. Pilnujmy swoich rzeczy, ale i nie utrudniajmy życia sąsiadom.
__________________________________
Jeśli podoba Ci się to, co piszę, możesz postawić mi kawę. Będę bardzo wdzięczna za kopa energii do dalszego działania! 🙂