Koniec roku – czas zabawy, ale i podsumowań
Kończy się kolejny rok. Zwykle żegnamy go i witamy nowy z radością wierząc, że będzie lepszy od poprzedniego. Jednak sam z siebie lepszy być nie może. To my sami w dużej mierze musimy zadbać o to, by był lepszy. Koniec roku to czas zabawy i początek karnawału, ale także czas podsumowań. Warto ocenić ten rok – jaki był, co udało się osiągnąć i wyciągnąć wnioski, co można zrobić, by w kolejnym osiągnąć więcej i by był lepszy.
Moje podsumowanie
Jaki był dla mnie rok 2021? Na pewno lepszy niż 2020. Co udało mi się osiągnąć? Przede wszystkim opublikowałam w 2021 roku 42 wpisy na blogu. Jeśli zaś chodzi o copywriting, w 2021 roku internetowe czeluści zasiliło 952 moje teksty, z czego większość to artykuły, a wiele z nich specjalistyczne. To właśnie przez nie – bardzo długie, szczegółowe i wymagające nawet kilka dni pracy nad jednym statystyka jest gorsza niż w poprzednich latach. Dotąd zawsze przekraczałam 1000 tekstów rocznie. Jednak myślę, że nie liczy się tak bardzo ilość, jak jakość, a artykuły tematyczne i specjalistyczne stanowią zdecydowanie większość moich zleceń. Ponadto pod koniec roku spotkało mnie coś niezwykłego. Stała klientka podsyłająca mi różne zlecenia poinformowała, że po nowym roku zamierza uruchomić własny portal i zaklepała mnie od razu do prowadzenia jednego z działów – ogrodniczego. Jestem dumna i szczęśliwa – to spełnienie mojego marzenia. Oby wszystko się powiodło.
Cele na nowy rok
Co sądzicie o noworocznych postanowieniach? Prawda jest taka, że 90% z nich nie wychodzi wcale albo tylko przez jakiś czas. Dlatego ja ich specjalnie nie robię. Nie lubię też planowania na dłuższą metę. Lubię planować na bieżąco. Staram się też nie planować rzeczy, których realizacja wymaga dużo czasu. I wam też tak radzę. Jak ktoś chce schudnąć, to lepiej nie planować, że schudnie 20 kilo, tylko ograniczy słodycze, zacznie więcej ćwiczyć, a miarą efektów będą tracone kilogramy i samopoczucie. Podobnie w przypadku pracy. Nie planuję nie wiadomo czego od razu na cały rok. I przede wszystkim trzymam się tego, że nic nie muszę. Co będzie, to będzie. Chciałabym w nowym roku ruszyć z moim projektem edukacyjnym dla początkujących copywriterów. Chciałam już od poniedziałku, ale nie wiem, czy mi się to uda, bo mam dużo zleceń do realizacji. Czekajcie jednak cierpliwie na informacje, zarówno tu, jak i na Facebooku i Instagramie. 🙂
Przetrwać Sylwestra
Ludzie chodzą na imprezy, piją masę alkoholu i strzelają milionami fajerwerków. A ja tego zwyczajnie nie znoszę. Najlepsza impreza dla mnie to w domu, przy ulubionej muzyce i najchętniej… pisaniu 😀 Dlatego właśnie dopiero teraz piszę ten post, haha. Alkohol też nie należy jakoś do moich ulubionych napitków, choć o północy bez lampki dobrego wina się nie obejdzie (nie musi być szampan). Najgorsze jednak dla mnie tego dnia są te cholerne fajerwerki. Ok, wyglądają przepięknie na ciemnym, nocnym niebie i lubię na nie popatrzeć, ale mam psie uszy i koniec. Nadwrażliwość słuchowa to jedna z rzeczy, przez które podejrzewam u siebie spektrum autyzmu. Te huki są dla mnie podobnie okropne, jak dla psów. Różnica tylko w tym, że ja przynajmniej ogarniam, co się dzieje i dlaczego, a psy nie. Polecam mój wpis z 2018 roku Zwierzak i Sylwester, gdzie pisałam, jak o nie zadbać tego dnia i dlaczego lepiej zrezygnować z fajerwerków.
Koniec roku musi być huczny
Koniec roku i powitanie nowego musi być huczne. Tak się utarło w tradycji i niestety większość ludzi nie wyobraża sobie tego wieczoru bez kanonad fajerwerków. Tymczasem zarówno dla zwierząt (nie tylko psów), ale i ludzi nadwrażliwych słuchowo, w tym autystów i ze spektrum, niektórych małych dzieci i starszych ludzi jest to bardzo uciążliwy moment. Ba, dzień, bo przecież te huki słychać niemal od samego rana… Głupota nie boli i nie ma na nią rady niestety… Szkoda słów. W grupie mojego osiedla na Facebooku ktoś napisał, że „dla rodzin z dziećmi to koszmar”. Autystycznymi najwyżej, bo tak to wydaje mi się, że właśnie niestety te fajerwerki to głównie atrakcja dla dzieciaków fundowana przez rodziców, którzy wyrzucają furę kasy w powietrze. Tyle każdy marudzi, że mało zarabia i wszystko drogie, a na kanonady fajerwerków wszystkich jakoś stać. Nie ogarniam was ludzie! Tyle w temacie!
Pora na życzenia!
Na koniec chciałabym złożyć Wam wszystkim oczywiście noworoczne życzenia. Szczęśliwego Nowego Roku, zdrowia i spełnienia marzeń oraz celów, jakie sobie na ten rok postawicie. Niech będzie lepszy od poprzedniego! Pozdrawiam, Wasza KamiX <3 .
Hej! Podoba Ci się to, co piszę? Teraz możesz odwdzięczyć się za to symboliczną kawą, która będzie dla mnie nieocenionym wsparciem i pomoże pozyskać niezbędne środki do utrzymania bloga. Z góry Ci dziękuję! 🙂