Najtrudniejszy temat do pisania dla copywritera

W pracy copywritera trzeba być gotowym na wszystko. Nie można poprzestać tylko na ulubionych tematach, bo to bardzo ogranicza, a im mniej będziemy pisać, tym mniej zarobimy. Musimy być gotowi na zlecenia o różnym stopniu trudności, zarówno pod względem wymagań klienta, jak i tematyki. Każdy tak ma, że jedne tematy leżą mu bardziej, inne mniej. Każdy też zapewne potrafiłby wskazać najtrudniejszy temat do pisania, z jakim się zetknął i zapewne odpowiedzi byłyby zróżnicowane. Ilu copywriterów, tyle zdań – każdy może uznać za najtrudniejszy inny temat. Dlatego ja wypowiadam się za siebie. Oto tematyka, która jest według mnie najtrudniejsza i dlaczego tak jest. Dlaczego każdy copywriter powinien się do tej tematyki przygotować szczególnie?

Ach to prawo…

Tak, to właśnie to jest według mnie zdecydowanie najtrudniejszy temat do pisania. Nie mówię tu oczywiście o luźnych artykułach o tym, jak zostać prawnikiem, notariuszem czy adwokatem. Mam na myśli artykuły dotyczące samych przepisów prawnych, ustaw, spraw urzędowych etc. Dla mnie pisanie o tym to niewdzięczne zadanie, wymagające ogromnego skupienia, poświęcenia wiele czasu i sporo główkowania. Niestety każdy klient chcący u mnie zamówić artykuły na ten temat musi liczyć się z wysoką stawką, adekwatną według mnie do trudności zlecenia.


Powody, dla których jest to najtrudniejsza tematyka do pisania

Dlaczego uważam prawo za najtrudniejszy temat do pisania? Oto trzy powody:

1. Wymaga bardzo dokładnego researchu

Tekst dotyczący przepisów prawnych musi być napisany rzetelnie. Nie może zawierać żadnych nieścisłości. Każde najmniejsze niedociągnięcie, brak z pozoru błahej informacji może wprowadzić czytelnika w błąd, przez co źle wypełni jakiś dokument, pomyli termin załatwienia sprawy czy zrobi źle coś innego. To może prowadzić nawet do tego, przez nas ktoś będzie narażony na karę za niedopełnienie jakiegoś obowiązku. Ponadto w takich artykułach informacje muszą być najaktualniejsze. Tymczasem bałagan panujący w wyszukiwarce z powodu SEO, czyli pozycjonowania stron powoduje, że niełatwo takie informacje znaleźć. Trzeba poświęcić na research naprawdę sporo czasu. Chodzi o to, że stare artykuły z nieaktualnymi informacjami często są niestety lepiej wypozycjonowane niż te nowe, aktualne. Tutaj nie można kliknąć pierwszego lepszego wyniku. Trzeba przejrzeć wiele stron. Jeśli mamy konkretny temat, czyli np. „Nowe przepisy – JPK VAT bez czynnego żalu”, to taką frazę wpisujemy w wyszukiwarkę i szybko mamy to, co trzeba. Jednak jeśli mamy napisać ogólnie o JPK VAT, to w starych artykułach, które mogą być wyżej w wyszukiwarce może nie być informacji o najnowszych zmianach. Ewentualnie można skorzystać z zaawansowanych opcji wyszukiwania, gdzie można ustawić np. tylko treści z ostatniego roku czy miesiąca.

2. Trudny do zrozumienia język

Przepisy prawne i ustawy pisane są specyficznym językiem. Ponadto wszelkie teksty prawne, prawnicze czy urzędowe dotyczące załatwiania różnych spraw czy wypełniania dokumentów, są pisane językiem bardzo oficjalnym, sztywnym i z charakterystycznym słownictwem, przez co jest to język bardzo trudny w odbiorze dla przeciętnego Kowalskiego. Trudny nawet do samego przeczytania, a co dopiero zrozumienia. Wyróżnić możemy dwa typy klientów zamawiających teksty w takiej tematyce – tych, którzy prowadzą strony stricte dla prawników czy urzędników, gdzie teksty muszą być napisane właśnie takim językiem i tych, którzy prowadzą strony, na których chcą przekazać te informacje zrozumiale dla zwykłych ludzi. Znacznie częściej trafiają się ci drudzy. Zadaniem copywritera, który także jest zwykłym Kowalskim, bo dane przepisy go nie dotyczą, jest przetłumaczenie tego z polskiego na nasze, aby każdy to mógł zrozumieć. My musimy pomóc innym zrozumieć, podczas gdy nam nie ma kto pomóc. Sami musimy poświęcić niemało czasu na dokładne przeczytanie, ogarnięcie, o co chodzi i zastanowienie się, jak to napisać bardziej „normalnie”.


3. Trudna do uzyskania unikalność

Jak wie każdy copywriter, unikalność to najważniejsze słowo w tym fachu. Nowy tekst musi być zupełnie inny niż wszystkie, które już istnieją w sieci. Owszem, wszystkich nie znamy, ale koniecznie musimy napisać artykuł unikalny w stosunku do źródeł, z których korzystamy, czy w stosunku do własnych tekstów, które już pisaliśmy na dany temat dla innego klienta. W przypadku tematyki prawniczej unikalność to duże wyzwanie. Wynika to ze wspomnianego wyżej specyficznego języka, a dokładnie z jego ogromnej sztywności. Nie jest łatwo ten język „powyginać” tak, by tekst wyglądał inaczej, ale był zrozumiały. Napisanie unikalnego tekstu stricte w takim języku dla prawników, księgowych czy urzędników jest tym bardziej trudne. Jest tutaj wiele specyficznych fraz, zwrotów czy nazw, których nie da się po prostu zapisać inaczej. Ponadto nierzadko trzeba cytować ustawy i przepisy, a to przecież elementy powtarzające się w każdym tekście. Nic dziwnego, że antyplagiat może pokazać zawyżony wynik, który nie spodoba się klientowi.

Do pisania takich tekstów trzeba się naprawdę solidnie przyłożyć. Zarówno czytanie źródeł, jak i samo pisanie jest żmudne i męczące. Dlatego właśnie uważam prawo za najtrudniejszy temat do pisania. Jednak z własnego doświadczenia wiem, jak ogromna jest satysfakcja po sprostaniu tak trudnemu zleceniu. Bezcenne uczucie dumy i przekonanie, że naprawdę potrafię napisać wszystko! Tak że nie bójcie się prawa mimo trudności, powodzenia!