5 powodów, dla których copywriter powinien rozwiązywać krzyżówki
 

Niektórym może wydawać się to stratą czasu, ale rozwiązywanie krzyżówek, to tak naprawdę bardzo pożyteczne zajęcie. To nie tylko chwila relaksu czy to w domu, czy dla zabicia czasu długiej podróży, ale także dobry trening dla umysłu. Dlatego właśnie uważam, że jest to zajęcie potrzebne również copywriterom. Sama bardzo lubię krzyżówki, ale nie takie zwykłe panoramiczne. Ja wybieram zdecydowanie bardziej ambitne krzyżówki, czyli różne rodzaje jolek. Zakochałam się wprost w jolkach firmy Rozrywka, które rodzice zaczęli kupować, kiedy neurolog kazała tacie rozwiązywać krzyżówki dla ćwiczenia mózgu. I tak, one są tak świetne, że polecę je nawet za darmo, a co! Nie tylko seniorom, ale każdemu! Jedna gazetka to miesięcznik, a druga kwartalnik. Dlaczego są świetne? Czytajcie dalej, a tymczasem oto 5 powodów, dla których krzyżówki powinien rozwiązywać copywriter.

1. Uczą nowych rzeczy

Z krzyżówek można naprawdę wiele się nauczyć, a wiedza copywriterom jest potrzebna ogromnie i to wszechstronna! W krzyżówkach można znaleźć rzeczy, o których dotąd nie mieliśmy pojęcia! Warto zamiast denerwować się, że czegoś nie wiemy i musimy pytać wujka Google, pomyśleć że szukając to, czego nie wiemy, poznamy nowe dla nas zagadnienie, a to może nam bardzo pomóc w pracy! Mi często, jak czegoś nie wiem, udaje się zgadnąć słowo po ujawnionych już literach w diagramie. Jeśli jednak pierwszy raz o czymś takim „słyszę”, i tak pytam o to wujka Google.

2. Zwiększają zasób słów

To jest dopiero ważne w zawodzie copywritera! Im większy zasób słów, tym kreatywniejsze treści jesteśmy w stanie pisać. Krzyżówki są bardzo pomocne w powiększaniu naszego zasobu słownictwa. Nierzadko można w nich trafić na określenia, o których wcześniej się nie słyszało. Ja zawsze staram się takie słowa zapamiętywać. Aha, jest też rodzaj krzyżówki, w której trzeba wpisywać między innymi synonimy podanych słów. To idealny sprawdzian naszego zasobu słów.


3. Pomagają ćwiczyć pamięć

Pamięć jest dla copywritera niezwykle istotna. Jeśli zapamiętujemy to, co piszemy, to później łatwiej jest nam pisać kolejne teksty na ten sam temat dla innych klientów. Kupując nową gazetkę krzyżówek i zaczynając je rozwiązywać, należy pamiętać o tym, że określenia często powtarzają się w całej gazetce. Dlatego warto zapamiętywać określenia z każdej kolejnej krzyżówki, bo dzięki temu łatwiej jest później rozwiązywać dalsze – pod warunkiem, że nie są to specyficzne rodzaje. To już inna sprawa, ale o tym dalej.

4. Pomagają ćwiczyć kreatywność i logiczne myślenie

Jolki to specyficzne krzyżówki, wymagające logicznego myślenia. Nie ma tam wskazanych miejsc, gdzie należy wpisywać odgadnięte określenia. Są też jolki z zupełnie pustymi diagramami, gdzie oprócz miejsc, gdzie mają być wyrazy, trzeba znaleźć rozdzielające je czarne pola. W końcu każdy nauczy się, tak jak ja, trzech podstawowych zasad rozwiązywania jolek: Najpierw czytamy wszystkie określenia, by zobaczyć ile i co wiemy. Następnie wyszukujemy słowa z literami ujawnionymi w diagramie (zazwyczaj jest tak, że ujawnione są np. wszystkie litery B), a później lub wtedy, gdy nie ma ujawnionych żadnych liter, szukamy słów najdłuższych. Później kolejne słowa dopasowujemy do już wpisanych. Proste, prawda? Są jednak jolki bardzo wymagające pracy umysłowej i kreatywności.


Przykłady nietypowych krzyżówek z gazetek Rozrywki

  • jolka saperska – stworzona na podstawie klasyki wśród gier komputerowych, obecnej niegdyś na każdym komputerze, a więc Sapera. Polega na tym, że cyfry w diagramie oznaczają ilość znajdujących się w pobliżu polskich znaków. Najtrudniejsza z najtrudniejszych!;
  • jolka baśka – ta „dwuimionowa” krzyżówka charakteryzuje się obecnością kropek, którymi oznaczone są pola, gdzie mają być samogłoski;
  • jolka samowolka – i tu jest pole do popisu, kreatywności i zabawy słowami. Podane są wyrazy i do diagramu trzeba wpisać ich anagramy, metagramy, wyrazy utworzone poprzez dodanie jednej litery z przodu, na końcu lub w środku podanego słowa czy synonimy;
  • jolka psotka – w definicjach należy zmienić literę i dopiero odgadnąć słowo do wpisania, np. „Jeśli on jest, to i był”. B zmieniamy na T i mamy tył, a więc rozwiązaniem jest przód. Łatwe, prawda?;
  • jolka z przymrużeniem oka – tutaj gra słów i dwuznaczność określeń doprowadza często do łez ze śmiechu. Na przykład: „Nie ma ich wieczór” – majeranek albo „karczowi na wigilii” – karpie, bo i karcz i karpa to pień ściętego drzewa;
  • wszystkie chwyty dozwolone – Tutaj określenia podzielone są na kilka części – część z przymrużeniem oka, część psotka, część rymowanka, np. „posada taka” – wakat i zagadki anagramowe lub kalamburowe. Anagram to słowo z innego słowa (masło – słoma – smoła). Kalambur zaś to zagadka tego typu: „Odgłos małego skorupiaczka, szyby z deszczu oczyszczaczka”, a rozwiązanie to wycieraczka.
  • okiem małego Jasia – w tej krzyżówce definicje podane są w taki sposób, jak by podawało je małe dziecko. Niełatwo rozkminić, o co chodzi 😉
  • jolka szkotka – tutaj też trzeba wytężyć umysł i wykazać się kreatywnością. Zamiast definicji podane są krótkie słówka, do których trzeba dodać litery z przodu lub z tyłu i utworzyć słowa do wpisania do diagramu. Na przykład mamy słówko „nic”, więc do krzyżówki wpiszemy np. „donica”, „piwnica” albo „nicpoń”;

Idealny trening umysłu dla copywritera, prawda? Bo kreatywność i logika też są w tej pracy potrzebne. Dlatego właśnie uważam, że jolki Rozrywka są świetne i je kocham!

5. Uczą czytania ze zrozumieniem

Do każdej nietypowej krzyżówki dołączone są objaśnienia, czasami obszerne. Aby dobrze zrozumieć, o co chodzi w krzyżówce, albo wiedzieć jak odczytać hasło i czy definicje określeń podane są w kolejności alfabetycznej, czy nie, trzeba dokładnie przeczytać objaśnienia. Tak samo w copywritingu bardzo potrzebna jest umiejętność czytania ze zrozumieniem wytycznych klientów, a także źródeł, z których korzystamy pisząc teksty.

Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że będąc copywriterem warto poświęcić trochę wolnego czasu na rozwiązywanie krzyżówek, ale pod warunkiem, że nie są to byle jakie panoramiczne z damskich pisemek z poradami albo te „z koroną”.